News

poniedziałek, 28 kwietnia 2025 / Published in E-commerce tips & trics

Amazon to gigant, to wszyscy wiemy:) Wiecie, że kryje w sobie potencjał rodem z… Instagrama? Tak, dobrze czytasz! Mowa o Amazon Posts – narzędziu, które łączy świat angażujących treści wizualnych z twardą rzeczywistością e-commerce. Jeśli prowadzisz małą firmę i sprzedajesz na Amazonie, a jeszcze nie korzystasz z Posts, to ten artykuł jest dla Ciebie. Pokażę Ci, jak wykorzystać tę (na razie!) darmową perełkę.

Czym tak naprawdę są Amazon Posts?

Wyobraź sobie kanał na Amazonie, który wygląda i działa trochę jak media społecznościowe. Klienci mogą przeglądać piękne, lifestylowe zdjęcia i filmy Twoich produktów, odkrywać Twoją markę i śledzić ją – zupełnie jak na Instagramie czy Pintereście. Te posty pojawiają się głównie na stronach szczegółów produktu na urządzeniach mobilnych, czyli tam, gdzie Twoi klienci coraz częściej robią zakupy.

Dlaczego musisz zainteresować się Amazon Posts w 2025 roku?

Bo to czysta korzyść!

  1. Wizualny magnes: Ludzie kochają obrazki! Amazon Posts pozwalają Ci tworzyć treści, które przyciągają wzrok i angażują – dokładnie tak, jak na social mediach. A znajomy format sprawia, że klienci chętniej zatrzymają się przy Twojej marce.
  2. Zakupy na kliknięcie: To jest game changer! Każdy post jest bezpośrednio „klikalny” i prowadzi do zakupu. Klient widzi coś, co mu się podoba? Klik! I już może dodać produkt do koszyka. Koniec z frustrującym szukaniem – prostota i szybkość, która podnosi konwersję.
  3. Widoczność turbo: Twoje posty nie giną w tłumie. Pojawiają się w różnych miejscach na Amazonie – na stronach produktów (także konkurencji!), w dedykowanych kanałach marek czy kategoriach. Algorytmy Amazona dbają, by trafiały do odpowiednich osób, zwiększając szansę na odkrycie Twoich produktów przez nowych klientów.
  4. Wiesz, co działa (analityka): Amazon daje Ci narzędzia do mierzenia skuteczności Twoich postów. Wyświetlenia, kliknięcia, zaangażowanie – masz czarno na białym, co rezonuje z Twoją publicznością. Możesz testować, analizować i optymalizować swoje działania. To jak mieć marketingową lupę!
  5. Marketing za free (na razie!): Obecnie Amazon Posts są całkowicie darmowe. To niesamowita okazja, by budować markę i sprzedaż bez dodatkowych kosztów. Kto wie, jak długo to potrwa – korzystaj, póki możesz!
  6. Wsparcie dla innych działań: Posts świetnie współgrają z innymi narzędziami Amazona, np. reklamami sponsorowanymi. Możesz stworzyć spójną strategię i wzmocnić widoczność swoich produktów na wielu frontach.

Jak robić to dobrze? Moje sprawdzone strategie:

Okay, teoria za nami, czas na praktykę. Samo założenie profilu nie wystarczy. Oto kilka moich tipów, które działają:

  • Codzienna dawka inspiracji: Regularność to klucz. Staraj się publikować codziennie. Tak, wiem, brzmi jak wyzwanie, ale marki, które są aktywne, osiągają znacznie lepsze wyniki. Używaj narzędzi do planowania postów (pozwalają zaplanować nawet na 30 dni do przodu!) – to naprawdę ułatwia życie.
  • Obraz wart tysiąca kliknięć: Zapomnij o nudnych zdjęciach produktowych na białym tle (packshotach). Postaw na fotografię lifestylową – pokaż produkt w akcji, w kontekście, w użyciu. Niech zdjęcia opowiadają historię! Inwestycja w dobrej jakości wizualizacje (zdjęcia i pionowe wideo – Amazon je uwielbia!) szybko się zwróci.
  • Słowa, które sprzedają: Podpis (caption) ma znaczenie. Pisz krótko, zwięźle, ale chwytliwie. Skup się na korzyściach, użyj języka, który rezonuje z Twoją grupą docelową. Kilka trafnych słów może zdziałać cuda.
  • Strategia mistrza recyklingu (i naprawy):
    • Masz posty, które słabo sobie radzą? Nie kasuj! Wykorzystaj je ponownie. Zmień zdjęcie (może tym razem packshot dla odmiany?), wybierz inne produkty do otagowania, napisz nowy, unikalny podpis. Mieszaj style, testuj!
    • Post był hitem, ale nagle przestał działać? Sprawdź, czy otagowane produkty są dostępne. Jeśli nie, napraw go! Wycofaj post, usuń niedostępne ASIN-y, dodaj nowe i opublikuj ponownie. Często wystarczy prosta aktualizacja.
    • Coś świetnie „żarło”? Odśwież to! Znajdź swoje najlepsze posty z przeszłości, daj im nowe zdjęcie, zaktualizuj tagi produktów i puść w świat raz jeszcze.

Priorytety: Jeśli masz dużo produktów i czujesz się przytłoczony/a, skup się najpierw na tworzeniu nowych postów każdego dnia, a potem na recyklingu tych słabszych.

Podsumowując…

Amazon Posts to potężne, angażujące i (na razie!) darmowe narzędzie, które może znacząco podnieść widoczność Twojej marki i sprzedaż na Amazonie. To jak posiadanie własnego kanału social media wewnątrz największej platformy e-commerce na świecie!

Jako ekspertka od automatyzacji i AI, widzę tu ogromny potencjał, zwłaszcza w połączeniu z inteligentnymi narzędziami do planowania, analizy i optymalizacji treści. Ale nawet bez tego, konsekwentne i kreatywne działanie przyniesie efekty.

Nie czekaj, aż wszyscy zaczną to robić. Zacznij już dziś! Eksperymentuj, analizuj, baw się formą i obserwuj, jak Twoja marka rośnie w siłę na Amazonie.

Do dzieła! A jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia w automatyzacji marketingu czy wykorzystaniu AI w swoim e-commerce… wiesz, gdzie mnie szukać 😉.

Powodzenia! Magdalena

piątek, 25 kwietnia 2025 / Published in Web Design

Gdybym miała tu opisać swoje początki online nie wystarczyłoby Internetu:) Nie zgadniecie ile razy pisałam pierwszego posta, pierwszy artykuł czy pierwsze nagłówki do reklam… to była epopeja:) Przekopałam Internet wzdłuż i wszerz. Takiego research’u nie zrobiłam nawet w trakcie pisania magisterki. Dowiedziałam się o magicznym HOOKU, który musi wciągnąć czytelnika. Że trzeba angażować, przyciągać, dzielić się wiedzą… i być sobą, ale tak… nie za bardzo.

Zdjęcie profilowe? Najlepiej profesjonalne: marynarka, ręce skrzyżowane, powaga na twarzy. Albo nie, lepiej uśmiech, ale BEZ ZĘBÓW! Bo pokazywanie zębów to podobno oznaka braku profesjonalizmu. Powinnam używać AI do generowania treści, żeby pokazać, że mam kompetencje przyszłości, albo lepiej nie … bo teraz każde słowo jest podejrzane, wygląda na wygenerowane i wyjdę na oszustkę.

No i tak pisałam pierwsze treści chyba z milion razy – do publiczności, która istnieje, póki co tylko w mojej wyobraźni 😉 Zdjęcia profilowe zmieniałam, nawet nie wiem, po co i tak nikt tego nie zauważy. Nie pytajcie, ile razy poprawiałam swoje nagłówki i bio. Najpierw uzupełniłam informacje po angielsku — bo też podobno bardziej trendy, a później wszystko zmieniłam na polski, bo — nie ma co ukrywać — jestem Polką. I tak w kółko.

Także tego…

Witam, jestem Magda (wiem, słowa „witam” też powinnam unikać, ale jakoś je lubię). Na zdjęciu mam zęby – bo taka już jestem, zębiasta. A to jest mój wstęp do bloga.. Napisałam go sama, bez pomocy AI, co nie znaczy, że z niej nie korzystam. Korzystam i Wam też polecam! 😉

TOP